Varmia Gravel nie będzie kolejnym wyścigiem powielającym schematy klasycznego gravelowego ultra. Decyzja o organizacji tej imprezy to także wprowadzenie standardów dotychczas nieobecnych w tego typu wyścigach w Polsce.

Inspirując się światowymi ultra wyścigami, takimi jak choćby szosowy Transcontinental Race, terenowy Silk Road Mountain Race, czy nawet polski Race Through Poland wprowadzamy do gravelowych ultra światowy standard startu w godzinach późno popołudniowych.

Tę decyzję poprzedziły dziesiątki godzin spędzone z Wami na starcie i mecie łącznie pięciu edycji GLG i Sudovii Gravel, w których dzieliliście się z nami swoimi odczuciami, doświadczeniami, wskazywaliście najtrudniejsze elementy dystansu ultra oraz kwestie do poprawy.

Wsłuchując się w Wasze opinie, dokonaliśmy dokładnej analizy Waszych wyników i osiągniętych czasów, a także postanowiliśmy jeszcze mocniej postawić na wzajemną powyścigową integrację oraz zapewnić Wam dużo bezpieczniejszy powrót do domu. Wszystko to upewnia nas, że start dystansu ultra ok 15.00-16.00 przyniesie znakomitej większości z Was następujące korzyści:

Krótka noc

Noc tonajtrudniejszy czas wyścigu. Wjedziecie w nią nie po całym dniu wysiłku, lecz po kilku godzinach. To oznacza więcej siły, mniejszą senność i lepszą koncentrację w dotrwaniu do świtu, który nastąpi bardzo szybko. Będziemy tydzień po najkrótszej nocy w roku, dlatego ciemno zrobi się po 22, a już po 3 robi się brzask, by o 4 powitać świt.

Towarzystwo do jazdy

Im późniejszy star, tym więcej osób w noc wjedzie w grupkach. W przypadku klasycznego startu rano, wjeżdżając w noc stawka jest bardzo rozciągnięta i często trzeba zmagać się z jazdą po ciemku samemu.

Wyspanie przed startem

Start po południu oznacza, że noc przed startem większość z Was spędzi we własnym łóżku. Nie tylko lepiej się wyśpicie w domowych warunkach, lecz także łatwiej będzie Wam zaplanować żywienie przedstartowe. Odpada konieczność brania noclegu w czwartek przed startem, często bardzo późny dojazd, bardzo wczesna pobudka, wciskanie na siłę hotelowego śniadania przed brzaskiem i pierwsze kilometry z pełnym żołądkiem. Nawet jeżeli odległe miejsce zamieszkania zmusi Was do przyjazdu w przededniu zawodów, będziecie mieli możliwość porządnie się wyspać !

Łatwiejszy odpoczynek w czasie wyścigu

Jeżeli mimo wszystko dystans okaże się tak wymagający, że po kilkunastu godzinach potrzebna będzie Wam krótki sen – dużo łatwiej, cieplej i bezpieczniej szuka się miejsca na drzemkę za dnia w promieniach słońca, niż w środku nocy w zazwyczaj niższej temperaturze i zupełnie nieznanym otoczeniu.

Finisze za dnia dużej części stawki

Większość osób jadących dystans 420-430 km tzw. „longiem”, czyli bez snu lub z bardzo krótką drzemką powinna dojechać na metę po południu lub wieczorem. Zachęcamy, żeby spędzić z nami na mecie jak najwięcej czasu nie tylko witając i oklaskując kolejnych finiszerów dystansu ultra, ale także zawodników kończących 2 etap ! Sami wiecie, jak świetna atmosfera na mecie i bursztynowy izotonik poprawiają humor i przyspieszają regenerację !

Zwycięzcy na mecie o „normalnej porze”

Można oszacować, że czasy czołówki będą oscylować w granicach 17-20 godzin. To oznacza, że na metę wjadą w środku dnia w sobotę. Dzięki temu będzie możliwa dekoracja i obecność liderów na mecie. Kolejne finiszujące osoby będą mogły ich spotkać i porozmawiać. Odbiór „medialny” czołówki jest o stokroć lepszy niż finisze o 3 w nocy i witanie tylko przez organizatorów.

Odpoczynek

Po wyścigu i integracji na mecie idziecie spać w hotelowym łóżku lub w namiocie i przesypiacie całą noc, żeby zapewnić sobie bezpieczny powrót do domu w dniu następnym. Wiemy, że wielu z Was prosto po dystansie ultra, bez snu lub zaledwie po krótkiej drzemce decydowało się na jazdę do domu. Nikomu nie możemy tego zabronić, ale wszyscy wiemy, że to niebezpieczne. Przypominamy, że pole namiotowe w bazie zawodów oraz sanitariaty będą bezpłatne, dodatkowo przygotujemy duży, ogólnodostępny namiot z łóżkami, z którego będzie można skorzystać mając ze sobą tylko śpiwór.

Wiemy, że ten format spotka się z różnymi komentarzami, ale to przemyślany ruch, będący naturalną ewolucją dla gravelowych imprez ultra. Varmia Gravel przedstawi ultra w nowej odsłonie i da szanse na zbudowanie jeszcze lepszej atmosfery po wyścigowej, zwłaszcza w sobotni wieczór pełen finiszów. To będzie prawdziwe gravelowe święto!