Opłata startowa 2023 bez zmian!

Coraz częściej zwracacie się do nas z pytaniami o start zapisów oraz wysokość opłat startowych i terminuy ich wpłacania. Więc po kolei:

Rejestracja rusza w niedzielę 23 października o godzinie 20:00 na stronie https://sklep.gravel.love, gdzie znajdziecie linki do opłat rejestracyjnych oraz dodatkowo merch poszczególnych wyścigów.

Opłaty – najważniejsza informacja jest taka, że pozostają na tym samym poziomie co w sezonie 2022!
Zawartości nie ulega też pakiet startowy, a może będzie nawet lepiej, bo już zaczynamy rozmowy z naszymi partnerami o współpracy w sezonie 2023!

Zmianie nie ulega także to, że przy okazji zapisów pobieramy tylko i wyłącznie opłatę rejestracyjną w wysokości 100 złotych.

Opłata startowa także pozostaje na niezmienionym poziomie czyli ULTRA to 249 PLN, a w przypadku Sudovii, gdzie dostępne są także dwa inne formaty: ETAPÓWKA pozostaje na poziomie 399 PLN, a jednodniowy KLASYK to 99 PLN.

Varmia Gravel to nowy projekt, ale „stare ceny”. Tu dostępne będą dwa formaty – ULTRA (249 PLN) oraz ETAPÓWKA (349 PLN), która obejmować będzie około 40 km PROLOG oraz dwa pełne ETAPY. Ponadto do dyspozycji uczestników Varmia Gravel będzie bezpłatne pole namiotowe z infrastrukturą, a to dzięki patronatowi i zaangażowaniu Wójta oraz gminy Stawiguda.

W zależności od wyścigu niższa opłata startowa będzie obowiązywać odpowiednio dłużej – dla Sudovii będą to dwa miesiące (do końca lutego), dla Varmii Gravel trzy miesiące (do końca marca), a dla Great Lakes Gravel trzy miesiące (do końca kwietnia).

Dodatkowo wprowadzamy jeszcze jedno finansowe ułatwienie. W przypadku wybrania zwykłego przelewu bankowego możecie sami rozłożyć opłatę na dwie równe raty, pierwsza płatna w momencie zakupu, druga w ciągu 30 dni od pierwszej wpłaty.

Early Bid – nie zapominamy o stałych bywalcach naszych imprez. Każdy, kto choć raz u nas wystartował, na dwa tygodnie przed zapisami otrzyma unikalny link za pomocą którego będzie mógł zarejestrować się na Sudovię, Varmię i/lub Great Lakes Gravel.

Na koniec, utrzymujemy limit 400 osób, bo nasze doświadczenie pokazuje, że to jest górna granica liczby uczestników, która pozwala utrzymać fajny, unikalny klimat organizowanych przez nas imprez.

Ultra jakiego jeszcze nie było! | Varmia Gravel 2023

Varmia Gravel nie będzie kolejnym wyścigiem powielającym schematy klasycznego gravelowego ultra. Decyzja o organizacji tej imprezy to także wprowadzenie standardów dotychczas nieobecnych w tego typu wyścigach w Polsce.

Inspirując się światowymi ultra wyścigami, takimi jak choćby szosowy Transcontinental Race, terenowy Silk Road Mountain Race, czy nawet polski Race Through Poland wprowadzamy do gravelowych ultra światowy standard startu w godzinach późno popołudniowych.

Tę decyzję poprzedziły dziesiątki godzin spędzone z Wami na starcie i mecie łącznie pięciu edycji GLG i Sudovii Gravel, w których dzieliliście się z nami swoimi odczuciami, doświadczeniami, wskazywaliście najtrudniejsze elementy dystansu ultra oraz kwestie do poprawy.

Wsłuchując się w Wasze opinie, dokonaliśmy dokładnej analizy Waszych wyników i osiągniętych czasów, a także postanowiliśmy jeszcze mocniej postawić na wzajemną powyścigową integrację oraz zapewnić Wam dużo bezpieczniejszy powrót do domu. Wszystko to upewnia nas, że start dystansu ultra ok 15.00-16.00 przyniesie znakomitej większości z Was następujące korzyści:

Krótka noc

Noc tonajtrudniejszy czas wyścigu. Wjedziecie w nią nie po całym dniu wysiłku, lecz po kilku godzinach. To oznacza więcej siły, mniejszą senność i lepszą koncentrację w dotrwaniu do świtu, który nastąpi bardzo szybko. Będziemy tydzień po najkrótszej nocy w roku, dlatego ciemno zrobi się po 22, a już po 3 robi się brzask, by o 4 powitać świt.

Towarzystwo do jazdy

Im późniejszy star, tym więcej osób w noc wjedzie w grupkach. W przypadku klasycznego startu rano, wjeżdżając w noc stawka jest bardzo rozciągnięta i często trzeba zmagać się z jazdą po ciemku samemu.

Wyspanie przed startem

Start po południu oznacza, że noc przed startem większość z Was spędzi we własnym łóżku. Nie tylko lepiej się wyśpicie w domowych warunkach, lecz także łatwiej będzie Wam zaplanować żywienie przedstartowe. Odpada konieczność brania noclegu w czwartek przed startem, często bardzo późny dojazd, bardzo wczesna pobudka, wciskanie na siłę hotelowego śniadania przed brzaskiem i pierwsze kilometry z pełnym żołądkiem. Nawet jeżeli odległe miejsce zamieszkania zmusi Was do przyjazdu w przededniu zawodów, będziecie mieli możliwość porządnie się wyspać !

Łatwiejszy odpoczynek w czasie wyścigu

Jeżeli mimo wszystko dystans okaże się tak wymagający, że po kilkunastu godzinach potrzebna będzie Wam krótki sen – dużo łatwiej, cieplej i bezpieczniej szuka się miejsca na drzemkę za dnia w promieniach słońca, niż w środku nocy w zazwyczaj niższej temperaturze i zupełnie nieznanym otoczeniu.

Finisze za dnia dużej części stawki

Większość osób jadących dystans 420-430 km tzw. „longiem”, czyli bez snu lub z bardzo krótką drzemką powinna dojechać na metę po południu lub wieczorem. Zachęcamy, żeby spędzić z nami na mecie jak najwięcej czasu nie tylko witając i oklaskując kolejnych finiszerów dystansu ultra, ale także zawodników kończących 2 etap ! Sami wiecie, jak świetna atmosfera na mecie i bursztynowy izotonik poprawiają humor i przyspieszają regenerację !

Zwycięzcy na mecie o „normalnej porze”

Można oszacować, że czasy czołówki będą oscylować w granicach 17-20 godzin. To oznacza, że na metę wjadą w środku dnia w sobotę. Dzięki temu będzie możliwa dekoracja i obecność liderów na mecie. Kolejne finiszujące osoby będą mogły ich spotkać i porozmawiać. Odbiór „medialny” czołówki jest o stokroć lepszy niż finisze o 3 w nocy i witanie tylko przez organizatorów.

Odpoczynek

Po wyścigu i integracji na mecie idziecie spać w hotelowym łóżku lub w namiocie i przesypiacie całą noc, żeby zapewnić sobie bezpieczny powrót do domu w dniu następnym. Wiemy, że wielu z Was prosto po dystansie ultra, bez snu lub zaledwie po krótkiej drzemce decydowało się na jazdę do domu. Nikomu nie możemy tego zabronić, ale wszyscy wiemy, że to niebezpieczne. Przypominamy, że pole namiotowe w bazie zawodów oraz sanitariaty będą bezpłatne, dodatkowo przygotujemy duży, ogólnodostępny namiot z łóżkami, z którego będzie można skorzystać mając ze sobą tylko śpiwór.

Wiemy, że ten format spotka się z różnymi komentarzami, ale to przemyślany ruch, będący naturalną ewolucją dla gravelowych imprez ultra. Varmia Gravel przedstawi ultra w nowej odsłonie i da szanse na zbudowanie jeszcze lepszej atmosfery po wyścigowej, zwłaszcza w sobotni wieczór pełen finiszów. To będzie prawdziwe gravelowe święto!

Varmia Gravel dopełnia tryptyk Najlepszych Szutrów w Polsce

Varmia Gravel jest efektem naszych doświadczeń w rozwoju gravelowych wyścigów długodystansowych. Great Lakes Gravel oraz Sudovia Gravel na stałe wpisały się już w kalendarz gravelowych imprez w Polsce, dlatego kolejnym krokiem w rozwoju jest nowy projekt, czyli Varmia Gravel.

Utożsamiamy się z regionem północno-wschodniej Polski z wielu powodów. To właśnie od „rodzimego” GLG powstała idea organizacji wyścigów szutrowych z prawdziwego zdarzenia na Mazurach. Później przyszedł czas na Suwalszczyznę, a teraz chcemy pokazać Wam Warmię jako odrębną krainę pełną fantastycznych szutrowych dróg i krajobrazów.

Wiele osób traktuje Województwo Warmińsko-Mazurskie jako całość, nazywając region potocznie Mazurami. To jednak błędne myślenie. Warmia to odrębna historyczna kraina, której nazwa pochodzi od plemienia Warmów, a początek historii regionu datuje się na 1243 rok. Wówczas Papież Innocenty IV ustanowił na ziemiach pruskich cztery diecezje, w tym warmińską.

Mimo, że na tych terenach panował Zakon Krzyżacki, kapituła Warmińska obejmująca Olsztyn, Pieniężno i Frombork, miała dużą autonomię. Gdy Zakon Krzyżacki został rozwiązany, Warmia była niezależnym rejonem katolickim, otoczonym przez ewangelickie Mazury. Poza krótkim okresem po II Pokoju Toruńskim w 1466 roku gdy Warmię włączono do Polski, przez wieki była pod panowaniem Prus aż do II Wojny Światowej. Od 1945 roku na mocy postanowień Konferencji Jałtańskiej, obszar Warmii jest polski.

Naszym celem było wyraźne oddzielenie Warmii, Mazur i Suwalszczyzny i pokazanie Wam każdego z regionów w formie wyścigu gravelowego. Korzystamy z doświadczeń dwóch udanych wyścigów, ale łączymy także siły z lokalnymi pasjonatami. Naszym partnerem w organizacji Varmia Gravel będzie grupa Olsztyński Gravel, której liderują Marcin Szafrański oraz Grzegorz Czetyrko – czynni zawodnicy, entuzjaści graveli i organizatorzy lokalnych inicjatyw rowerowych.

Baza wyścigu zlokalizowana będzie w Majdach nad Jeziorem Wulpińskim w Gminie Stawiguda. Wójt Gminy Stawiguda obejmie oficjalny patronat nad imprezą i wesprze wiele obszarów organizacyjnych.

Nowy, kompaktowy format

Wyścig zorganizowany zostanie w dwóch formatach:

  • Ultra – pętla o długości około 450 km ze startem i metą w tym samym miejscu,
  • Etapówka – czasówka+dwa pełne etapy – nowy format dla entuzjastów gravel racing.

Wyścig będzie się składał z dwóch etapów rozegranych w sobotę i niedzielę. Poprzedzi je krótka czasówka w formie prologu rozegranego w piątek w godzinach późno popołudniowych (ok. 40 km)

Naszym celem było stworzenie kompaktowego wyścigu, który zmieści się w weekendzie. Lokalizacja daje bardzo dobre połączenie drogowe i kolejowe. Dzięki nowej drodze S7 zarówno z Warszawy, jak i Trójmiasta można będzie dojechać na start w nieco ponad 2 godziny. Również wiele połączeń kolejowych do Olsztyna umożliwi sprawny dojazd z rowerami z wielu regionów. Dzięki takiemu formatowi i rozpoczęciu imprezy w piątek późnym popołudniem, wiele osób nawet nie będzie potrzebować dnia urlopu i dojedzie na start po pracy.

Nasze organizacyjne podejście jest już znane. Będzie więc szybko, w pełni przejezdnie i widowiskowo. O przebieg trasy zadbają koledzy z Olsztyńskiego Gravela, a to gwarancja znakomitej jakości i przygotowania.

Przygotujcie się na interwałową i trudną fizycznie trasę, albowiem pagórkowatość tego terenu można porównywać nawet z Suwalszczyzną, gdzie na Sudovia Gravel doświadczyliście już „gór północy”. Tu będzie podobnie, aczkolwiek inaczej, charakterystycznie dla tego regionu.

Varmia Gravel nie będzie jednak wytyczona wyłącznie w historycznych granicach Warmii. Przejedzie też przez południowo-zachodnie Mazury, które nie wchodzą w skład trasy GLG.

Podejmując decyzję o organizacji Varmia Gravel dopełniamy celu jaki sobie postawiliśmy, czyli pokazania Wam najlepszych szutrów w Polsce. Te jak wiadomo dominują w północno-wschodniej Polsce, dlatego robimy wyścigu w obszarach, które znamy, gdzie łączy nas pochodzenie, tożsamość i pasja do poznawania i pokazywania regionu. Varmia Gravel dopełni tryptyk imprez, które organizujemy pod hasłem „Najlepsze szutry w Polsce” i wpisze się w kalendarz w okres letni, gdzie do tej pory nas nie było.